Sama dla siebie jestem pełna podziwu, że nie pogryzłam nikogo przy wycinaniu i klejeniu makiety:) choć chyba warto było. Cerkiewka miała mieszkać sobie w bombce ale jakoś mnie naszło na coś innego i całkiem przypadkiem znalazłam fantastyczną bombonierę w stylu schabby chic. Aż prosiła o zimową dekorację w środku. Znów pobawiłam się trochę w Panią Zimę, tu sypnęłam śniegiem, tam powiałam mrozem, rozgwieździłam niebo i oto jest:)
jako, że błyszczy, mieni się i świeci gwiazdkami zgłaszam na wyzwanie Piątku Trzynastego
Oraz na wyzwanie Gwiezdny Pył w 13arts
A na deserek troszkę słodyczy. Mufinki moje ukochane żurawinowe, tym razem w choinkowym wydaniu:)
Smacznego!:)