niedziela, 19 września 2010

Nasi nowi lokatorzy

Pojawiły się w domu, dwa, pasiaste i przesłodkie. Mimo że to rodzeństwo są jak ogień i woda, on srebrny, spokojny, ciągle senny i jakby zamyślony, taki koci filozof- ona bura nieznośnie ruchliwa, zabawna rozrabiara:). Są u nas od miesiąca i powoli zaczynają przypominać koty domowe, nabierają humorku i ciałka, bo biedne były chore i zapchlone niemiłosiernie. A teraz aż miło popatrzeć.
Z dumą więc prezentuję Nema i Lolę:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz